Rehabilitacja | Roller!

Temat rollerów w treningu czy rehabilitacji nie jest już żadną nowością. Obecnie używają ich sportowcy, amatorzy, osoby którą uniknąć kontuzji a także każdy zwykły „Kowalski”, którego boli noga czy ręka. Pojawiają się wszędzie. W sklepach sportowych, rehabilitacyjnych czy nawet Biedronce. Skąd ta nagła „faza” na rolowanie? I jakim cudem to małe nieskomplikowane w budowie urządzenie może wpłynąć na  stan naszych mięśni? Ok, to zaczynamy ?

Działanie rollera

Powszechnie każdy wie, jak ważne jest rozciąganie. Mięsień w momencie, kiedy nie jest w prawidłowej długości jest wyjątkowo narażony na różnego rodzaju urazy i kontuzje. Dlatego tak ważny jest stretching! Dobra, tylko kto normalny lubi się rozciągać? Chyba nikt…Jest to nudne, nieprzyjemnie i po prostu czasochłonne.

Z rozwiązaniem na te właśnie problemy wyszedł twórca rollera, który stworzył coś prostego działającego na zasadzie automasażu i coś co można stosować zamiennie do nudnego stretchingu.  Działanie rollera jest typowo mechaniczne. Tkanka pod wpływem ucisku ciężaru ciała, poprzez wykonywanie prostych ruchów zaczyna się „zgniatać”. Tym samym rozluźniają się mięśnie, powięzi czy więzadła, a przez to mięsień wydłuża się. Czy to jest skuteczne? Według mnie? Jak najbardziej! Działanie rollera jest niesamowicie szybkie i rzeczywiście przynosi natychmiastową ulgę. Dodatkowo występujące podczas rolowanie mikrourazy powodują zwiększenie ukrwienia, przez co przyspieszają regenerację mięśni.

Ok, skoro już doszliśmy do wniosku, że warto używać rollera nasuwa się pytania jaki wybrać?

Rollery są rożne! Rożnią się kształtem, wielkością a także twardością. Mogą występować jako zwykłe płaskie wałki, z wypustkami a także jako pojedyncze lub podwójne „kulki” : tzw duoball. Najważniejsze jednak jest to, aby dobierać roller dostosowany do naszej budowy oraz do celu w jakim ma nam służyć.

Jeśli mamy budowę typowego maratończyka, czyli tkanka tłuszczowa jest praktycznie zlikwidowana do zera poleciłabym roller miękki, piankowy, którego używanie będzie skuteczne oraz jednocześnie nie sprawiające zbyt dużego bólu.

Jeśli jednak nasz budowa bardziej przypomina bardziej futbolistę amerykańskiego  poleciłabym roller klasyczny lub twardy. Tutaj mogłabym również zaznaczyć, że możemy kupić taki zwykły płaski oraz z wypustkami (których osobiście nie lubie).

W momencie, kiedy chcemy stosować roller bardziej punktowo lub do małych powierzchni to wybieramy mini roller lub w przypadku rozluźniania punktów spustowych rolki Ball lub Duoball.

Jednak tak na prawdę twardość rollera ma tylko pośrednie znaczenie, ponieważ siłę działania można modyfikować ciężarem, z jakim naciskamy naszym ciałem na powierzchnię rolki. Jeśli mamy do dyspozycji na przykład roller w siłowni, a jest on zbyt twardy można wykorzystać tylko połowę ciężaru ciała do pracy nad rozluźnianiem tkanek i też da to fajny efekt końcowy.

Czy warto kupić wałek?

Według mnie jest to absolutnie numer jeden wśród akcesoriów rehabilitacyjnych! Sama stosuje go kilka razy w tygodniu rozluźniając tkanki a także stosując do ćwiczeń stabilizacji i wzmacniania mięśni głębokich. Dlatego polecam go wszystkim moim Pacjentom, bo stosowany regularnie daje naprawdę niesamowite efekty!


Przygotowała

mgr Katarzyna Szkałuba

Rehabilitantka